Forum rzeczy nie z tego świata
Krótki opis Twojego forum [ustaw w panelu administracyjnym]
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kosmiczne Zagrożenie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum rzeczy nie z tego świata Strona Główna -> ASTRONOMIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michał22
Administrator



Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miedźna

PostWysłany: Śro 12:32, 13 Wrz 2006    Temat postu: Kosmiczne Zagrożenie

W Układzie Słonecznym krąży niezliczona liczba ciał niebieskich: planet i ich księżyców, komet, meteorytów oraz większych i mniejszych odłamków skalnych
Naukowców od lat nurtuje pytanie, jak wysokie jest ryzyko zderzenia Ziemi z jakimś pędzącym obiektem kosmicznym i jakie mogą być konsekwencje takiej kolizji? Nie jest ono wyłącznie teoretyczne, bowiem - według zapowiedzi amerykańskich astronomów - za 17 lat uderzy w nas wielka asteroida. Czyżby czekał nas koniec świata?

ANNA MICHALSKA 2002-09-11

Do Ziemi z prędkością 28 kilometrów na sekundę zbliża się asteroida o średnicy 2 kilometrów. Trajektoria jej lotu wskazuje, że może ona uderzyć w naszą planetę dokładnie 1 lutego 2019 roku - ogłosili 5 lipca tego roku naukowcy z Nowego Meksyku. Kilka dni później, badacze zaczęli uspokajać: precyzyjne określenie skali zagrożenia będzie możliwe dopiero po dokładniejszych obserwacjach. I choć na stronie internetowej Laboratorium Napędu Odrzutowego (JPL) NASA w Pasadenie zapewniono, że ten "kosmiczny obiekt rozminie się z Ziemią", jednak niepokój pozostał. Zwłaszcza że uczeni nie wykluczają, iż zderzenie asteroidy nastąpi przy okazji jej kolejnego zbliżenia się do Ziemi - 1 lutego 2060 roku

Czy czeka nas los dinozaurów?
Ziemia w swej historii wielokrotnie zderzała się z najróżniejszymi ciałami niebieskimi. Bezpośrednich tego dowodów pozostało wprawdzie niewiele - procesy geologiczne i silna erozja wygładziły w ciągu stuleci powierzchnię globu i zatarły ślady po kraterach - nadal jednak na powierzchni naszej planety można rozpoznać ponad 200 miejsc uderzeń ciał niebieskich. Niektóre z nich są ogromne. Na przykład średnica krateru w prowincji Quebec w Kanadzie powstałego przed ponad 210 milionami lat (obecnie wypełniony jest przez jezioro Manicouagan) wynosi 62 kilometry. Jeszcze większy meteoryt uderzył w Ziemię 65 milionów lat temu i przyczynił się do wyginięcia największych zwierząt, jakie kiedykolwiek żyły na naszej planecie, dinozaurów. Miał około 100 kilometrów średnicy i upadł w okolicy Chicxulub na Półwyspie Jukatańskim w Meksyku. Chmura pyłów, które po zderzeniu dostały się do atmosfery, znacznie ograniczyła promieniowanie słoneczne docierające do Ziemi. W następstwie tego spadły temperatury globalne, a co za tym idzie, zostały zaburzone wszystkie ekosystemy w morzach i na lądzie, w których do tej pory żyły te gady.

Czy taka sytuacja może się powtórzyć? Zdania naukowców są podzielone, choć nikt nie wyklucza takiej ewentualności. - Coś takiego Ziemi teoretycznie zagraża, tyle że prawdopodobieństwo jest bardzo, ale to bardzo małe - uważa doktor Krzysztof Ziołkowski z Centrum Badań Kosmicznych PAN w Warszawie. Badacze amerykańscy szacują, że prawdopodobieństwo zderzenia z nowo odkrytą asteroidą 2002 NT7 wynosi jeden do miliona. Zagrożenia nie można jednak całkiem bagatelizować. Przecież nie tak dawno, bo w 1908 roku, z przestrzeni międzyplanetarnej wpadło do naszej atmosfery całkiem pokaźne ciało niebieskie. Naoczni świadkowie opowiadali o ognistej kuli przelatującej przez niebo, która pozostawiła po sobie smugę dymu. Obiekt ten eksplodował około 5 kilometrów nad Ziemią, w pobliżu rzeki Podkamienna Tunguska na Syberii. Liczne ekspedycje, które tam dotarły (pierwsza dopiero po 19 latach), nie znalazły żadnych śladów poza wypalonym w promieniu 40 kilometrów lasem.

Przyczyną tej katastrofy był najprawdopodobniej fragment komety Enckego, która po zderzeniu z atmosferą przypuszczalnie utraciła swą pyłowo-gazową powłokę, po czym eksplodowało kruche jądro. Powstała w wyniku tego fala uderzeniowa zniszczyła las, a pył, który dostał się do atmosfery, osłabił światło gwiazd. Co by się jednak stało, gdyby ciało to było znacznie większe? Nastąpiłaby zapewne katastrofa porównywalna do tej z czasów dinozaurów. Tak jak i przed milionami lat, tak i teraz ochłodziłby się klimat całej Ziemi (po zapyleniu atmosfery), doszłoby do wzmożonej działalności wulkanicznej, wybuchłyby rozległe pożary, a potężne fale oceaniczne zalałyby setki kilometrów nadmorskich terenów. Według naukowców, taką klęskę o skali globalnej może spowodować uderzenie ciała niebieskiego o średnicy zalewie jednego kilometra. A przecież asteroida 2002 NT7 zmierzająca w kierunku Ziemi ma masę osiem tysięcy razy większą od meteorytu tunguskiego.

Latający złom

Ziemi zagrażają nie tylko mniejsze czy większe ciała niebieskie. Lokalną katastrofę z powodzeniem może spowodować także uderzający w naszą planetę złom kosmiczny - człony nośne rakiet, odrzucone zbiorniki paliwa, osłony przyrządów badawczych oraz szczątki wyeksploatowanych satelitów i statków kosmicznych. A nie jest tego mało - do dzisiaj zinwentaryzowano ponad 10 tysięcy odpadków o wielkości przynajmniej 10 centymetrów, bo tylko takie można odróżnić i wykryć. A wypadki, kiedy na Ziemię sypał się złom kosmiczny, wcale nie są odosobnione. Tak było między innymi z amerykańską stacją kosmiczną "Skylab", nad którą w 1979 roku utracono kontrolę. Na szczęście, jej szczątki spadły do Oceanu Indyjskiego. Podobny los spotkał sowieckiego "Mira", który w ciągu 15 lat od wyniesienia w przestrzeń międzyplanetarną przeżył aż 1600 awarii. 23 marca ubiegłego roku resztki tej stacji, które nie stopiły się w wyniku zetknięcia z ziemską atmosferą, posypały się niczym grad meteorytów do Pacyfiku niedaleko wysp Fidżi. Także i w tym wypadku można mówić o sporym szczęściu. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby naukowcom nie udało się sprowadzić "Mira" nad ocean. Siła uderzenia wielotonowych modułów przebiłaby nawet dwumetrową warstwę zbrojonego betonu.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum rzeczy nie z tego świata Strona Główna -> ASTRONOMIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin